28 października 2025 pożegnaliśmy Mirka Chojeckiego – twórcę Niezależnej Oficyny Wydawniczej NOWA, inicjatora utworzenia Stowarzyszenia Wolnego Słowa. W 1968 roku relegowany z uczelni, zwalniany z pracy, wielokrotnie zatrzymywany i więziony.

Był jednym z paru najbardziej zasłużonych opozycjonistów czasów PRL a mimo tego nie doczekał się uznania za działacza opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowanej z powodów politycznych. SKANDAL!

Tłumów nie było. Mało kto docenia teraz odwagę przeciwstawiania się aparatowi państwa pół wieku wcześniej. Pogrzeb jednak w oprawie godnej bohatera. Najpierw nabożeństwo w Bazylice Archikatedralnej w Warszawie koncelebrowane z udziałem prałata Jana Sikorskiego - pierwszego naczelnego kapelan Duszpasterstwa Więziennego RP. Później Cmentarz Wojskowy na Powązkach i pogrzeb w asyście kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego, Straży Miejskiej m.st. Warszawy oraz harcerzy.

Przemowy oficjeli powielały ten sam wątek: jak to się stało, że Mirek Chojecki nie został uhonorowany statusem działacza opozycji antykomunistycznej. Szkoda, że refleksje naszły rządzących  dopiero po Jego śmierci.

Przy końcu uroczystości z inicjatywy Józefa Śreniowskiego, przyjaciele z dawnej opozycji antykomunistycznej, w geście solidarności udekorowali grób Mirka symboliczną odznaką honorową "Za zasługi dla niepodległości" działacza opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowanej z powodów politycznych, bo III RP nie potrafiła wywiązać się ze swojego zobowiązania wobec Niego i potwierdzić oba należne Mu statusy działacza i represjonowanego. 


pdf Tłumaczenie maszynowe nekrologu z NYT.

 


Instagram